Szansa na super wynik

Aktualnie druga w klasie 3500 Dywizji 4, czwarta w Grand Prix Polski, Karolina Lampel-Czapka przygotowuje się do 5 i 6 rundy WSMP na Torze Poznań. Ustronianka zmieniana za kierownicą Renault Megane Trophy przez Mateusza Lisowskiego, startuje również w ten weekend w drugiej rundzie DSMP. Sprinty Dywizji 4 o Grand Prix Polski rozpoczynają się w sobotę o godz. 17.30 i w niedzielę o 11.30. Trzygodzinny wyścig DSMP rusza w niedzielę o 13.30.

- Pierwszy raz od kiedy startuję - w kartingu i wyścigach samochodowych, czyli od 12 lat - jedziemy na zawody bez szefa teamu, mojego taty Mariana Czapki - mówi Karolina. - Myślę, że damy radę, ale na pewno będzie go nam bardzo brakowało. To główny mózg i logistyk zespołu, więc przed wyjazdem sprawdzamy różne rzeczy, którymi normalnie się nie zajmujemy. Obowiązki taty przejmie w Poznaniu mój mąż, Maciek. Postaramy się nie przynieść tacie wstydu!

Po długiej przerwie wracam na polski tor, będę się ścigać z polskimi zawodnikami. Są z nimi większe lub mniejsze potyczki. Frekwencja czasem jest u nas taka, jaka jest. Wiadomo, że za granicą poprzeczka wisi wyżej, ale bardzo lubię tu się ścigać, w końcu jestem u siebie w domu. Cel to dowieźć jak najwięcej punktów, choć pojadę bardzo ostrożnie, o ile przystoi tak mówić kierowcy wyścigowemu. Podejdziemy do startu taktycznie, żeby nie było żadnych problemów. W DSMP istnieje szansa na super wynik. Bardzo dobrze jeździ mi się z Mateuszem. Mamy troszeczkę niedosyt po ostatnim Poznaniu. Liczę, że tym razem nie będzie żadnych problemów i przyjdzie wynik, na który pracujemy od lat.

Pogoda jest dla mnie obojętna - byle za szybko się nie zmieniała! W Poznaniu na wyścigach samochodowych było dotąd zawsze sucho, świeciło słońce, ale ostatnio trafił się wyjątek i mieliśmy ulewę. Nie możemy już mówić, że w Poznaniu nigdy nie pada deszcz!