Kłopoty z silnikiem

Po kłopotach z silnikiem BMW M3 GTR, zespół Valek Autosport musiał wycofać się z wyścigu Invicta Epilog 2010 po 10 okrążeniach. Zmienniczka Petra Valka, Karolina Lampel-Czapka jeździła M3-ką tylko w wolnych treningach. Na początku kwalifikacji doszło do eksplozji silnika. Sześciogodzinny wyścig wygrali Antonin, Jan i Petr Charouzowie, wspierani przez Adama Lacko w Mercedesie C-Klasse DTM.

Karolina: - W czwartek na treningach poznawałam M3-kę. Pierwsze okrążenia były dosyć ciekawe. Samochód posiadał manualną skrzynię i trzy pedały, co też stanowiło dla mnie nowość. Cały sezon jeździłam z sekwencyjną skrzynią. Coraz bardziej się wjeżdżałam, czasy okrążeń były obiecujące, samochód prowadził się bardzo fajnie. Mieliśmy troszkę problemów ze skrzynią biegów i trzeba było ją wymienić.

Mój zmiennik Petr Valek wyjechał jako pierwszy na czasówkę - i po kilku okrążeniach wybuchł silnik. Wszystkie płyny wylały się na tor. Okazało się, że olej odpływał w prawych zakrętach i dlatego doszło do eksplozji. W nocy zespół ściągnął z Ostrawy nowy silnik. Rano przed wyścigiem Petr zaliczył Warm up. Zaczęły się kolejne problemy. Temperatura wody wzrosła do 130 stopni. Nie działał termostat i silnik się przegrzewał. Chłopcy wymienili termostat, wyjmując dobry ze starego silnika.

Pełni nadziei, rozpoczęliśmy wyścig z ostatniego, 33 pola. Petr zaliczył trzy okrążenia i zjechał, bo temperatura wody doszła do 137 stopni. Mechanicy bawili się z tym 40 minut. Petr pokonał jeszcze 7 kółek, zjeżdżając co dwa okrążenia. Cały czas grzał się silnik i w końcu zaczął przeciekać. Olej leciał z każdego otworu. Cała przednia szyba była zarzygana olejem.

Szkoda, bo podczas wyścigu nawet nie wsiadłam do samochodu. Petr też był rozczarowany - walczył o czwarte miejsce w mistrzostwach Czech w klasie do 3500. Trudno, taki jest motorsport i z tym też trzeba się liczyć. Czekamy na kolejny, bardziej udany start.